Ktoś nieznający przeszłości Kutna nie może przypuszczać, że zrujnowany budynek przy pl. marsz. Piłsudskiego, tuż obok Muzeum Regionalnego, to dawny pałac królewski!
W czasach panowania dynastii Wettynów w Polsce, dla sprawnej komunikacji pomiędzy stolicami w Warszawie i Dreźnie utrzymywano dwa trakty. Jeden z nich wiódł przez Kutno. Regularnie kursowali nim kurierzy z pocztą, jeździł także sam August III. Mimo, na owe czasy, doskonałej organizacji podróży, trwała ona 6-10 dni. Władca podróżował ze swoim dworem. Było to nie lada przedsięwzięcie - bywało, że liczny orszak królewski potrzebował nawet 20 tys. koni wymienianych na stacjach postojowych. Niezbędne były też miejsca noclegowe godne królewskiego majestatu. Jednym z nich był właśnie pałac podróżny w Kutnie, wybudowany specjalnie w tym celu w latach 1750-1753.
Ostatni raz August III nocował tu 21 kwietnia 1763 r. Potem obiekt stał się siedzibą kutnowskich dziedziców. W grudniu 1812 r. podjęto w jego murach obiadem cesarza Napoleona. Z biegiem lat zatracił rezydencjonalny charakter, jego wnętrza zamieniono na mieszkania, sklepy i warsztaty. Po pożarze w 2003 r. obiektem zajęła się Fundacja Odbudowy Pałacu Saskiego. Społecznikom udało się uporządkować zgliszcza i wyremontować część pomieszczeń. Działa już sala koncertowa, sale wystawowe i Galeria "Szarej Godziny" w odnowionych piwnicach.