Panew do odparowywania soli i haki panwiowe od dawna znajdują się w herbie Kołobrzegu. Od bardzo wczesnego średniowiecza (VII w.) pozyskiwano sól ze źródeł solanki bijących w okolicy dzisiejszej Wyspy Solnej. Tutaj zaczynał się w średniowieczu słynny Szlak Solny, któremu miasto zawdzięczało bogactwo. Sól przyciągała do Kołobrzegu kupców, tak jak dziś wysoko zmineralizowane solanki ściągają kuracjuszy. Poza dobrodziejstwem zawartym w słonej wodzie uzdrowisko może zaoferować specyficzny mikroklimat oraz pokłady cenionej borowiny. Na nadmorskim bulwarze i w parkach widać bardzo wielu Niemców. Ich język słychać we wszystkich, luksusowo urządzonych sanatoriach. Tradycje uzdrowiskowe w mieście pielęgnowane są już od prawie 200 lat. Leczy się tu choroby układu oddechowego, krążenia, narządów układu ruchu (reumatyczne, zwyrodnieniowe, pourazowe) oraz choroby układu hormonalnego i przemiany materii (głównie cukrzycy i tarczycy).
Na Wyspie Solnej, w pobliżu ul. Solnej i mostu na Parsęcie znajduje się główna atrakcja uzdrowiska - ogólnodostępne źródło solankowe, które warto zobaczyć. Z małego rzygacza wypływa do kamiennej studzienki strumień sześcioprocentowego wodnego roztworu soli. Kto chce, może osobiście popróbować smaku palącej przełyk solanki, zalecamy jednak wstrzemięźliwość w degustacji. Poza nieocenionymi walorami kuracyjnymi kołobrzeska solanka jest gotową zalewą do kiszenia ogórków. Późnym latem i jesienią przy źródle można spotkać mieszkańców napełniających duże pojemniki wodą, która trafi do słojów z najzdrowszymi kiszonymi ogórkami w Polsce. Są nasycone mikroelementami, doskonale się przechowują i mają niezrównany smak.