Parsęta nie tylko płynie przez Kołobrzeg, o czym słowami Janusza Przymanowskiego podczas kołobrzeskiego festiwalu śpiewał kiedyś Adam Zwierz. Przez wędkarzy bywa nazywana królowąrzek. Tarliska mają tu lipień, pstrąg, łosoś i troć. Najlepsze łowiska znajdują się na Równinie Białogardzkiej, przez którą rzeka płynie wolniej, często meandrując. Właściwie przez cały rok nad jej brzegami spotkać można wędkarzy zasadzających się na wielką rybę. A że można tu złowić wielką rybę - to rzecz pewna. Podczas zawodów wędkarskich wyławiane bywają łososie ponad metrowej długości. A i trocie z Parsęty to niezłe sztuki - rekordowa troć złowiona w Parsęcie w 2006 r. miała 106 cm długości i ważyła 14,7 kg. Trudno się zatem dziwić, że nad Parsętą organizuje się wiele zawodów wędkarskich. Są to m.in. odbywające się w styczniu Ogólnopolskie Zawody Trociowe o tytuł "Trociowego króla", towarzyskie zawody trociowe "O beczkę piwa", czy "Święto troci i łososia" organizowane w pierwszy weekend lipca przez Towarzystwo Przyjaciół Parsęty. Swoich sił można również spróbować w zawodach "Pstrąg Parsęty" w Osówku i "Ryby Parsęty" w Pustarach. Cenne informacje o wędkarskich łowiskach Parsęty i jej dopływu - Radwi można znaleźć na stronie: