Eryk I zwany Pomorskim jak każdy szanujący się europejski władca wyruszył w 1424 r. na pielgrzymkę do Ziemi Świętej. Ówczesny zwyczaj nakazywał, by po powrocie ufundować kościół o założeniu centralnym, wzorując się na jerozolimskiej rotundzie Grobu Świętego. Eryk wywiązał się z tego zadania, wznosząc w Darłowie gotycką kaplicę św. Gertrudy na planie dwunastoboku, z sześcioma wewnętrznymi filarami podtrzymującymi sklepienie. Jest to dziś jedyna tego typu budowla w Polsce, a jej budowniczowie wzorowali się na kościołach pw. Grobu Świętego, wznoszonych w XII wieku w Anglii.
Najbliższe architektonicznie darłowskiej kaplicy są nieistniejący już kościół templariuszy w Londynie oraz zachowane świątynie w Cambridge i Northampton. Skąd jednak angielskie wzory na Pomorzu? To proste - żoną Eryka była Filipina, córka króla Anglii Henryka IV. Natomiast wybór wzorca pochodzącego z kręgu architektury templariuszy jest zapewne zasługą kontynuujących ich tradycje joannitów, wznoszących wiele budowli w tych stronach.