Ogromny dąb rosnący na cmentarzu w Sępolnie Wielkim jest dziś pomnikiem przyrody. Obok niego znajduje się symboliczne epitafium poświęcone porucznikowi Kurtowi Humelowi z 9. pułku huzarów, który w 1908 r. zginął w trakcie lotu balonem nad Morzem Północnym. Pochodzący z Sępolna lotnik brał udział w prestiżowych zawodach o puchar Gordona Benneta. Właściciel potężnego amerykańskiego koncernu prasowego "New York Herald" ufundował przechodnią nagrodę dla zwycięzców międzynarodowych zawodów balonowych. Pierwsze zawody odbyły się w 1906 r. W 1908 r. organizatorami kolejnych byli Niemcy. Kurt Humel nie doleciał do mety. Mieszkańcy Sępolna Wielkiego opowiadali, że tuż przed katastrofą balonu na kawałku koszuli wypisał pożegnanie i zamknął je w butelce. Ta butelka po kilku latach została wyłowiona z morza i jak głosi wieść gminna - spoczywa pod cmentarnym kamieniem. Choć jest to tylko grób symboliczny, w Sępolnie przetrwała pamięć o lotniku. Cmentarz często odwiedzają turyści zafascynowani historią niezwykłego pożegnalnego listu zamkniętego w butelce.
Więcej znajdziesz w
Polska Niezwykła zachodniopomorskie