W sosnowym lesie na wysokim brzegu Wdy znajduje się najlepiej zachowane w Polsce cmentarzysko Gotów (I-III w. n.e.). Kamienne kręgi i liczne kurhany kryjące szczątki zmarłych nadają temu znanemu już od stu lat miejscu mistyczny urok. Podziwiać je można z wybudowanej niedawno platformy widokowej, można też przysiąść na jednej z ławeczek przy ścieżce wiodącej między kręgami.
Na początku XX w. niemiecki mierniczy Adolf Stephan wysunął hipotezę, że te kręgi, które mają centralną stelę (pionowo ustawiony kamień), mogły służyć do obserwacji zjawisk astronomicznych, ważnych przy ustalaniu zsynchronizowanego z nimi plemiennego kalendarza. Chodziło głównie o ustalanie kardynalnych punktów położenia Słońca podczas jego rocznej, pozornej wędrówki po ekliptyce. Obecnie tego rodzaju interpretacje wydają się mało prawdopodobne. Nadal jednak, podobnie jak w czasach, gdy powstawały, kamienne kręgi Gotów uważa się za źródła duchowej mocy, którą ziemia i pogrzebani w niej zmarli obdarzają żywych.
W rezerwacie znajduje się "miejsce mocy", w którym radiesteci stwierdzili korzystne promieniowanie. Prowadzą do niego strzałki, zatem łatwo je znaleźć i podładować swe "akumulatory" pozytywną energią.
W rezerwacie "Kamienne Kręgi" chronione jest nie tylko cmentarzysko, ale także porosty, które występują tu w ogromnym bogactwie odmian. Lichenolodzy naliczyli ich w Odrach około 100 gatunków.
Po opuszczeniu rezerwatu warto wrócić do wsi, w której znajduje się niewielkie muzeum - oddział Muzeum Historyczno-Etnograficznego z Chojnic. Zgromadzono tu przedmioty wydobyte przez naukowców Uniwersytetu Łódzkiego podczas badań archeologicznych cmentarzyska w Odrach, prowadzonych w latach 60. i 70. XX w popielnice, naczynia, ozdoby kobiece, narzędzia, a nawet szkielet ludzki, umieszczony w specjalnej przeszklonej gablocie.
Druga część muzealnej ekspozycji poświęcona jest porostom występującym w rezerwacie i w Borach Tucholskich. Dzięki niej nauczymy się odróżniać wzorzec geograficzny od chrobotka czy płucnicy islandzkiej.