Jeden z wielu drewnianych młynów wodnych, które niegdyś stały nad rzeką Wiercicą. Nazwa młyna wzięła się od "kołaczenia", czyli charakterystycznego dźwięku, jaki przez wieki wydawało koło wodne w czasie pracy.
Napędzany obecnie energią elektryczną młyn jest jednym z najstarszych w miejscowości Złoty Potok. Źródła historyczne podają, iż w roku 1473 młyn z młynarzem Piotrem Palisem należał do Piotra Potockiego herbu Szreniawa. Stojący do dziś młyn Kołaczew stanął w 1807 roku, na miejscu wcześniejszego, jako młyn należący do dworu i pracujący na jego potrzeby.
W czasach Raczyńskich zarządcą młyna był M. Chruściel, a w latach międzywojennych dzierżawiła i użytkowała go jego córka. Po II wojnie światowej zakład został objęty ustawą nacjonalizacyjną i przejęty w użytkowanie przez Gminną Spółdzielnię Produkcyjną. W latach 50. zdemontowano stare koło wodne a młyn przerobiono na zasilanie elektryczne. Obecnie młyn jest w dzierżawiony przez prywatnego właściciela.
Urokliwe położenie wpływa na wyobraźnię i przybliża klimat panujący w tym miejscu przed wiekami. Młyn znajduje się na śląskim szlaku architektury drewnianej.
Więcej znajdziesz w
Polska Niezwykła Śląskie