Kiedy podczas I wojny światowej front zatrzymał się na Pilicy, Rawce i Bzurze, Niemcy, aby ułatwić zaopatrzenie wojsk, zbudowali linię wąskotorową. Tory szybko straciły znaczenie militarne, okazały się natomiast niezmiernie przydatne do transportu płodów rolnych. W 1917 r. między Rogowem a Białą Rawską zaczęły kursować pociągi osobowe. Jeszcze w latach 70. ubiegłego wieku kolejka pękała w szwach od pasażerów. Stopniowo jednak zaczęła tracić na popularności. Za mała, za wolna, nierentowna - po prostu nie na nasze czasy.
Nowe przyszło na tory w 2001 r. Przynieśli je pełni entuzjazmu wolontariusze Fundacji Polskich Kolei Wąskotorowych. Kilkakrotnie remontowali rozkradzione torowisko, spod ręki złomiarzy uratowali też kilkadziesiąt sztuk taboru. Na rogowskiej stacji urządzili muzeum, które warto zobaczyć. Zabytkowa kolejka rozpoczęła nowe życie jako atrakcja turystyczna. W każdą niedzielę od maja do końca września wozi chętnych z Rogowa do Głuchowa i z powrotem (odjazd o godz. 13.00). W planie trwającej trzy i pół godziny wycieczki jest zwiedzanie późnobarokowego kościoła w Głuchowie oraz ognisko (kiełbaski trzeba przywieźć ze sobą). Radością z wycieczki można podzielić się z tymi, co zostali w domu; w składzie pociągu znajduje się wagon pocztowy.
Jeżeli wycieczka do Głuchowa zaostrzy apetyt na kolejowe wyprawy, jest na to rada - w dowolnym terminie można skrzyknąć znajomych i przyjaciół, wynająć całą kolejkę i pojechać aż do Białej Rawskiej (tel. 046 874 80 23).
www.fpkw.pl