Z dawnych okręgów grodowych, jeszcze z czasów wczesnopiastowskich, wywodziły się kasztelanie. Kasztelan miał szerokie uprawnienia: dowodził załogą, sprawował sądy na podległym mu obszarze, zarządzał powierzonymi dobrami księcia, egzekwował podatki i daniny. Kasztelanie rozkwitły w XIII w., ale już wkrótce zaczął się ich zmierzch, a u schyłku XIV w. zostały zastąpione przez powiaty. Godność kasztelana, choć już tylko tytularna, była jednak jeszcze długo nadawana (nawet do czasu rozbiorów).
Wzmianka, że jakieś miasto było kiedyś grodem kasztelańskim, świadczy o jego długiej historii - funkcję administracyjną mogły przecież pełnić tylko znaczące ośrodki. W Wielkopolsce taką przeszłość mają np. Krzywiń, Obrzycko, Przemęt i Zbąszyń. Były jednak i takie grody kasztelańskie, których historia się zakończyła; dziś o ich minionej świetności świadczą jedynie wały grodzisk.
Do takich miejsc należy Biechowo. Po istniejącym tu grodzie kasztelańskim pozostało jedynie pierścieniowate grodzisko o częściowo zatartym kształcie. W wewnętrznej kotlince na usypanym stożku w XIII w. znajdowała się siedziba kasztelana biechowskiego. Godność tę nadawano aż do 1785 r., a pierwszy castellano de Bechow, który trafił na karty historii, to wymieniony w 1252 r. Przecław. W pobliżu rozciąga się rozległe trzcinowisko - to nieistniejące już jezioro Sitkowiec, które wraz z przyległymi mokradłami podnosiło niegdyś walory obronne grodu.
Po wschodniej stronie grodziska warto zobaczyć jedną z większych atrakcji grodziska - kamienne fundamenty XI-wiecznej świątyni, prawdopodobnie fundacji książęcej.