Informacja brzmi sensacyjnie, ale zapewniamy - jest sprawdzona. Można jeszcze dodać, że w Piekle mieszka na stałe tylko kilku mieszkańców, w Niebie niecała setka dusz. Ostatnią rewelacją będzie całkowicie demaskujące doniesienie - pomiędzy Piekłem a Niebem nie ma żadnego Czyśćca! Jest natomiast całkiem ładna połać sosnowej monokultury maślakowo-podgrzybkowej.
Piekło i Niebo to dwie wsie leżące kilka kilometrów na południe od Końskich. Jeszcze 200 lat temu nazywały się całkiem zwyczajnie - Iwasiów i Babia Góra. Kolejny właściciel wykazał się poczuciem humoru i determinacją, doprowadzając do urzędowych zmian nazw leśnych osad. Dzisiejsze Niebo to całkiem przeciętna ulicówka, Piekło, niemal bezludne, ożywa w porze letniej wraz z pojawieniem się letników.
Nieopodal Sielpi, na polanie w środku lasu znajduje się wieś nosząca piękną nazwę Wiosna. Jak mówią jej mieszkańcy, szczególnie ładnie jest tu wiosną. Jej nazwa nie wywodzi się jednak od pory roku, lecz ponoć od nazwiska górala, który niegdyś założył tu tartak. Dziś osada liczy 50 gospodarstw, z czego prawie połowa to domy letniskowe mieszkańców Warszawy, Łodzi i Kielc, którzy docenili urok tego miejsca. Od lat sołtysem Wiosny jest pan Słowik.