W naszych lasach często spotyka się ogrodzone młodniki. Służby leśne chronią w ten sposób młode pędy sadzonek przed ogryzaniem przez zwierzynę. Choć brzmi to niewiarygodnie, podobnie należało zabezpieczyć najstarszą lipę w Polsce. Drzewo odmiany drobnolistnej rośnie przy kościele pw. Przemienienia Pańskiego w Cielętnikach. Ma ok. 520 lat, 10 m w obwodzie i 35 m wysokości. Tekst na tablicy umieszczonej za ogrodzeniem ze stalowej siatki tłumaczy przyczynę, dla której pomnikowy okaz wymagał szczególnej ochrony: "Drzewo jest ogrodzone i zabezpieczone przed ogryzaniem przez pątników..."!!!
Nie od dziś wiadomo, że wielu Polaków ma problemy z uzębieniem, a gabinety dentystyczne traktują jak wrota piekieł. Trudno się dziwić, że w przeszłości, zanim udali się po pomoc do stomatologa (jeszcze dawniej cyrulika), próbowali ratować się przyjaźniejszymi metodami domowymi, m.in. korą lipy. Drzewo w Cielętnikach poza solidną korą miało jeszcze jeden walor - wiszący tuż obok, na ścianie świątyni obraz św. Apolonii, patronki cierpiących na bóle zębów. Będący w potrzebie pątnicy zmierzający do Częstochowy czy Gidel mogli tu zastosować wzmocnioną terapię - podgryzać drzewo i modlić się do św. Apolonii niemal jednocześnie! Przy licznych przypadkach uzdrowień los wiekowej lipy mógł być rzeczywiście zagrożony. Trzeba wierzyć, że historia ma wyłącznie anegdotyczny charakter.