"Jam nie z soli ani z roli, ale..." z Czarncy
Józef Wybicki, pisząc słowa Pieśni Legionów, która dziś jest hymnem narodowym, wymienił w pierwszych trzech zwrotkach tylko trzy nazwiska ważnych postaci z naszej historii: gen. Henryka Dąbrowskiego, Francuza nazwiskiem Bonaparte i Czarnieckiego. Pierwsi dwaj byli bohaterami jego epoki, hetman Stefan Czarniecki został wybrany przez autora jako jeden z najsłynniejszych wodzów z przeszłości. W oryginale tekstu Wybickiego dopiero na końcu utworu na wspomnienie zasłużył Tadeusz Kościuszko
Stefan Czarniecki (1599-1665) urodził się w Czarncy. Wiódł życie żołnierza. Stoczył dziesiątki bitew, w których wykazał wybitne zdolności jako dowódca. W trudnym dla Rzeczypospolitej czasie połowy XVII w. okazał się jej mężem opatrznościowym. Zmarł we wsi Sokołówka na Kresach. Pogrzeb tak znacznego "wojennika" odbył się z udziałem samego króla Jana Kazimierza w stołecznej Warszawie, ale do grobu złożono go w rodzinnej Czarncy. W 1937 r. w czasie wielkich uroczystości przełożono jego szczątki do okazałego sarkofagu.
Grobowiec znajduje się z prawej strony prezbiterium kościoła pw. św. Floriana i NMP. Świątynię ufundował w pierwszej połowie XVII w. sam Stefan Czarniecki, o czym świadczy kamienna tablica nad głównym wejściem. Wewnątrz, w osobnej kaplicy znalazły się bardzo ciekawe pamiątki związane z bohaterem z Czarncy. W ołtarzu jest obraz Matki Boskiej przypominający stylem ikony bizantyjskie. Zgodnie z dawnym rycerskim obyczajem Czarniecki zabierał go ze sobą na wojenne wyprawy. W wyposażeniu kaplicy są także naczynia liturgiczne podarowane przez hetmana. Jest też piękna kapłańska szata zwana kapą - hetmański dar godny króla, gdyż uszyto ją z czapraka okrywającego wierzchowca szwedzkiego władcy, Karola X Gustawa. Zdobycz wpadła w ręce żołnierzy Czarnieckiego w zwycięskiej bitwie pod Rudnikiem (nad Sanem).
Pamięć o wybitnym rodaku jest w Czarncy niezwykle żywa. We wsi stoją dwa pomniki bohatera. Jeden naprzeciwko kościoła, pośrodku arboretum-ogrodu z cennymi gatunkami egzotycznych drzew i krzewów. Porosłe trawą wertepy znaczą miejsce, w którym archeolodzy odnaleźli szczątki fundamentów i piwnic starego dworu, domu rodzinnego hetmana. Drugi pomnik, bardzo okazały, projektu prof. Mariana Koniecznego, postawiono w 1999 r. przed budynkiem szkoły. Jest w niej Izba Pamięci Stefana Czarnieckiego.