"Bartek" - uzurpator
Polak, zapytany gdzie rośnie i ile ma lat najstarsza w kraju sosna, wzruszy ramionami dziwiąc się, że ktoś takiej wiedzy od niego oczekuje. Ale pytany o dąb, przeważnie bez namysłu odpowiada: gdzieś pod Kielcami rośnie najstarszy w Polsce "Bartek"! To powszechne przekonanie o wyjątkowym wieku "Bartka" przeczy faktom. Najstarszym dębem szypułkowym w Polsce jest "Bolesław" spod Kołobrzegu. Ma ok. 810 lat. Drugą pozycję zajmuje "Chrobry" spod dolnośląskiego Przemkowa - 750 lat. Wiek "Bartka" szacuje się na ok. 670 lat.
Skąd więc ta niesłychana popularność? Otóż w 1934 r. dąb z Zagnańska został uznany w ogólnopolskim konkursie za lidera wśród rodzimych drzew. Zyskał rozgłos i sławę ugruntowywaną na lekcjach geografii kilku pokoleń Polaków. Po 1945 r., gdy granice naszej ojczyzny przesunęły się na zachód, nie zorganizowano podobnego konkursu. O "Chrobrym" przez długie lata wiedzieli tylko nieliczni. "Bolesława" dendrolodzy odkryli dopiero kilka lat temu.
"Bartek" stoi w Zagnańsku przy drodze nr 750 (tuż obok jest parking). Ma ok. 30 m wysokości i prawie 10 m obwodu pnia w pierśnicy (na wysokości 1,3 m ponad ziemią). Drzewo jest bardzo spróchniałe. Gdyby nie zabiegi konserwatorów, teleskopowe podpory i system sztucznego nawadniania, najprawdopodobniej byłoby już całkiem martwe. Jak niemal pod każdym starym dębem w Polsce, w cieniu "Bartka" odpoczywali ponoć królowie. Nie mogło wśród nich zabraknąć Jana III Sobieskiego, który zażywał tu wywczasu w powrotnej drodze spod Wiednia. W jednej z dziupli zostawił ponoć trofiejną turecką szablę i flaszę niedopitego wina.
Ważniejsze od tego typu podań są jednak osobiste wrażenia, jakie sprawia widok majestatycznego drzewa i ta trudna do ogarnięcia świadomość, że w czasie, gdy dzisiejszy matuzalem kiełkował, w Krakowie obejmował rządy Kazimierz Wielki!