Czarne miało swoje pięć minut w historii, kiedy jeszcze nazywano je Hamersztynem. W 1627 r. w jego pobliżu hetman Koniecpolski solidnie dał się we znaki Szwedom (bitwa pod Hamersztynem). Ponad wiek później pruska armia i policja miały tu poligon ćwiczebny. W czasie pierwszej wojny utworzono na nim obóz jeniecki.
W pobliżu dzisiejszego zakładu karnego znajduje się potężny cmentarz, na którym pochowano w zbiorowych mogiłach kilkanaście tysięcy żołnierzy carskich (nieoficjalne dane mówią o dwunastu tysiącach). Byli wśród nich również Polacy.
W 1933 r. zorganizowano tu jeden z pierwszych obozów koncentracyjnych w III Rzeszy, a już w połowie września 1939 r. - Stalag dla jeńców ze wszystkich frontów drugiej wojny. Podzielono go na dwa podobozy – w jednym przebywali jeńcy polscy, belgijscy, jugosłowiańscy, francuscy i amerykańscy, w drugim – radzieccy i włoscy. W pobliskim lesie znajdują się zbiorowe mogiły około sześdziesięciu tysięcy osób wielu narodowości i różnych wyznań.
Pierwszowojenna nekropolia jeniecka mieści się dokładnie naprzeciwko zakładu karnego. W oczy rzuca się przede wszystkim oryginalny, betonowy pomnik zwieńczony rosyjskim hełmem. Inskrypcje wykute alfabetem łacińskim i cyrylicą informują, że postawiono go ku czci jeńców rosyjskich, którzy w latach wielkiej wojny stracili życie w obozie w Hammerstein. Cmentarz jest zadbany, kilka lat temu odnawiany. Betonowe „poduszki” ułożone wzdłuż alejek posiadają inskrypcje z nazwiskami i datą śmierci, w większości niestety dość skutecznie zatarł je czas.