Jaworzynka, najwyżej położona miejscowość w Beskidzie Śląskim, wspólnie z Istebną i Koniakowem tworzy popularnie zwaną Beskidzką Trójwieś, którą warto odwiedzić dla samych krajobrazów czy poznania procesu powstawania koronkowych string albo historii produkcji obrusa dla królowej brytyjskiej Elżbiety II.
Na tej ziemi urodził się i wychował ekonomista, poeta i prozaik, zamieszkały na stałe w Lucernie, dr Jerzy Rucki. Był on inspiratorem i fundatorem założenia Muzeum Regionalnego „Na Grapie” w Jaworzynce. W zbudowanej od podstaw góralskiej chałupie zgromadzono pamiątki kultury materialnej regionu, tworząc mini skansen górali ziemi istebniańskiej.
Drewniany dom z 1920 r., tzw. ”kurlawo chałpa”, posiada wystrój przenoszący nas w historyczną przeszłość. Mamy „kurny piec”, nad którym suszą się zioła, mamy stół z kamiennym blatem i kredens zwany „uolmaryją”, w którym równiutko poukładano misy i talerze. Nie zapomniano także o tradycyjnym „świętym kącie”, gdzie jest kapliczka ze świątkami. Jednym słowem, wszystko jest tak jak w życiu, nawet góral z góralką w strojach ludowych zasiadają w kącie przy piecu. W drugiej drewnianej „chałpie” – stodole urządzono interesującą ekspozycję sprzętu rolniczego używanego przez górali regionu.
Nie zabrakło bron, pługów drewnianych, wialni, sieczkarni, a nawet magla. Wstępując na „grapę”, podziwiając górskie krajobrazy, trzeba zwiedzić ten swoisty skansen pokazujący góralskie życie i kulturę gór. Obecnie zarządzający Muzeum „Na Grapie” potomkowie Jerzego Ruckiego stworzyli możliwość zapewnienia noclegu dla niewielkiej liczby osób, które zamierzają spędzić w tej scenerii kilka dni.