Na pomoc królowi
Białka Tatrzańska to malownicza wieś położona zaledwie 20 kilometrów od Zakopanego, pomiędzy Wierchami wznoszącymi się na ponad 900 m n.p.m. Położona w niecce u stóp Wierchu Koszarków (969 m), Wierchu Jankulakowskiego (934 m), Wysokiego (947 m), Kustwańskiego i Kotelnicy miejscowość, najlepiej znają narciarze. Mało kto wie, że Białka może pochwalić się ciekawą historią.
Jak głosi legenda, Wierchową Drogą zwaną również Drogą Królewską uciekał przed Szwedami na Węgry król Jan Kazimierz. Pomoc w niebezpiecznej przeprawie przez góry zapewnili władcy miejscowi górale. Dziś szlak prowadzący przez białczańskie wierchy jest jednym z najpiękniejszych w tej okolicy.
Tyle o przeszłości tej malowniczej miejscowości mówi legenda. Historyczne źródła podają, że Białka Tatrzańska powstała w latach 1616-1618. Dokładne ustalenie czasu lokacji utrudnia brak jakiegokolwiek dokumentu lokacyjnego. Jak wynika z przekazów ustnych pierwsze zabudowania na terenie wsi pojawiły się w okolicy Kaniówki, a ich właścielem był niejaki Łętowski pochodzący z Łętowni koło Pcimia.
W 1624 roku starostwo nowotarskie otrzymał od króla Mikołaj Komorowski. W miejscu, gdzie obecnie jest plebania, nowy kościół i szkoła, starosta Komorowski wybudował dwór. Założył młyny, tartaki i hutę żelaza. W majątku pracowali sprowadzeni przez niego osadnicy, prawdopodobnie Niemcy. Sprowadzenie obcych osadników i inne konflikty powodowały zbrojne wystąpienia miejscowych górali przeciw staroście. Zbuntowani górale spalili hutę, następnie zburzyli ją, okradli dwór i podzielili się łupem.
Po zamieszkach starostwo tatrzańskie zostaje przekazane Tomaszowi Zamoyskiemu, a 20 czerwca 1636 roku król Władysław IV nadaje przywilej królewski Wojciechowi Nowobilskiemu, ustanawiając go sołtysem Białki. Historycy oceniają, że dokument ten stanowi bardzo ciekawe źródło wiedzy o wsi. Dowiadujemy się z niego o jej granicach pomiędzy rzeką Białką a Leśnicą oraz przynależności do wsi polan i pastwisk w Tatrach od Kiczory aż po Wołoszyn oraz okolice Rybiego Stawu (Morskiego Oka). Pamiątką tamtych czasów jest chętnie powtarzana przez miejscowych górali przyśpiewka: Pamiętojcie ludzie Wielcy no i mali, Ze tym Morskim Okiem Białcanie włodali.