W Karpaczu Górnym (dawniejsze Bierutowice) powstał olbrzymi obiekt hotelowy. Jeden z najbogatszych Polaków, Tadeusz Gołębiewski, właściciel hoteli w Mikołajkach, Wiśle i Białymstoku od 2007 r., gdy uzyskał pozwolenie, postanowił zbudować hotel największy z dotychczasowych. Oficjalnie budowa nie jest zakończona, ale już od grudnia 2010 r. w części obiektu zaczęto przyjmować gości. Obiekt działa dzięki warunkowemu pozwoleniu na użytkowanie i jego termin minął 31 grudnia 2011 r. Według pozwolenia na budowę z 2007 r. hotel miał mieć 630 pokojów, 5 apartamentów, 100 tys. m2 powierzchni, 28 m wysokości i dach z łupków. Tymczasem we wznoszonym budynku będzie 880 pokojów, 18 apartamentów, 32 sale konferencyjne, 116 tys. m2 powierzchni, a na dachu zamiast łupków są dachówki i blacha, wysokość zaś urosła do 42 metrów. Takie działanie inwestora oprotestowało Stowarzyszenie Ochrony Krajobrazu i Architektury Sudeckiej i doniosło do inspektora nadzoru budowlanego, że Hotel Gołębiewski powstał niezgodnie z projektem. Protestuje również konserwator zabytków, ponieważ obiekt zbudowano niezgodnie z projektem, z planem zagospodarowania przestrzennego Karpacza, który jest miasteczkiem w całości wpisanym do rejestru zabytków. Inwestora hotelu wspierają władze Karpacza, skłonne, by dostosować plan do istniejącej już budowli. W przeciwnym przypadku należałoby m.in. rozebrać dwa piętra, przełożyć ogromne połacie dachu i do już zainwestowanych przez inwestora 350 mln złotych dołożyć dodatkowe miliony.
Samorządowcy przeliczają już przyszłe zyski miasta, na którego terenie będzie funkcjonować wielkie centrum wypoczynkowo-konferencyjne. O samym hotelu, który działa i przyjmuje gości, można dowiedzieć się szczegółów na stronie internetowej: http://www.golebiewski.pl/karpacz.