Na skrzyżowaniu ulic Sienkiewicza i Wesołej stoi dawny dom Gierowskich z 1870 roku z klasycyzującą fasadą. W budynku tym mieszkał m.in. prezydent miasta, Stefan Artwiński, zamordowany przez Niemców w 1939 roku. W 2009 roku na jego elewacji odsłonięto tablicę ze stosowną treścią upamiętniającą tego zapomnianego bohatera.
Był on farmaceutą z wykształcenia, od 1897 roku prowadził skład apteczny w Kielcach i był bardzo zaangażowany w działalność polityczną - kandydował do senatu RP. Zwieńczeniem jego kariery był wybór na prezydenta Kielc w 1934 roku. Pomoc najbiedniejszym i bezrobotnym oraz rozwój bezpłatnej edukacji były jego priorytetem. Jedną z wielu inwestycji, które przeprowadził w mieście, była budowa oczyszczalni ścieków, jedna z najnowocześniejszych w ówczesnej Polsce.
Po wybuchu II wojny światowej Artwiński odmówił ewakuacji i w żaden sposób nikt nie mógł go namówić do opuszczenia miasta, a pieniądze z kasy miejskiej przeznaczył na pomoc dla mieszkańców. Pod pseudonimem "Stary" włączył się w działalność konspiracyjnej Organizacji Orła Białego. W październiku 1939 roku został aresztowany przez gestapo i bestialsko zamordowany. Miesiąc później odnaleziono jego zmasakrowane zwłoki i pochowano potajemnie w jednym z grobowców na Cmentarzu Starym w Kielcach.
28 września 1989 roku szczątki prezydenta złożono na Cmentarzu Partyzanckim w Kielcach.