Kolonia Inwalidzka to niewielka miejscowość położona w miejscu, skąd rozpościerają się wspaniałe widoki na Góry Świętokrzyskie, a z dwóch stron otacza ją las. Nic więc dziwnego, że malownicze położenie i sprzyjające walory przyrodnicze wpłynęły na to, że i mieszkańców zaczęło przybywać, osiedlali się tam, budowali nowe domy... Jedynie nazwa tej wsi - wydawała im się jakaś dziwna. Pojawiły się nawet głosy o jej zmianie; dla niektórych był to sygnał - postanowili wybudować pomnik ku pamięci założycieli miejscowości. Jak zdecydowali, tak też się stało. Powstała rzeźba z miejscowego piaskowca autorstwa warszawskiego rzeźbiarza Dariusza Kowalskiego "Kodara", a uroczyste odsłonięcie monumentu odbyło się w dniu Święta Niepodległości w 2007 roku.
Zapytacie pewnie, jak powstała wieś. Było to w latach 20. XX wieku, jej założycielami i zarazem pierwszymi osadnikami byli żołnierze - inwalidzi wojenni, uczestnicy walk o niepodległość. Niepodległa Polska nie zapomniała o swoich bohaterach, zapewniła im należytą pomoc. Dla tych, co nie znają tej historii, nazwa ta może jest i dziwna... Było ich siedemnastu, dostali po 9 ha ziemi po wykarczowanych lasach jako rekompensatę za utracone zdrowie. Pochodzili z różnych stron Polski i walczyli na różnych frontach, tylko jedenastu z nich pozostało na stałe w tej ich nowej, małej ojczyźnie. Było ciężko, ale spokojnie... aż przyszła następna wojna. Ta niezbyt urodzajna ziemia musiała teraz wyżywić jeszcze okupanta i partyzanta. Po wojnie żołnierze, jako właściciele dużych, jak na owe czasy, gospodarstw, byli prześladowani przez ówczesne władze. Ciężkie czasy ich nie złamały, jako że byli to ludzie wykształceni, służyli pomocą innym i cieszyli się wielkim szacunkiem wśród okolicznej ludności.
Pomnik, który ufundowała społeczność, sprawi, że na dłużej pozostaną w pamięci następnych pokoleń...