Średniowieczne instrumenty prawne pod postacią krzyży pokutnych występują w krajobrazie (zwłaszcza śląskim) dość często. Południowa część województwa lubuskiego ma o wiele silniejsze związki historyczne z Dolnym Śląskiem niż ze sztucznym tworem zwanym Ziemią Lubuską, dlatego nie należy się dziwić, że i tu znaleźć można charakterystyczne, kamienne krzyże.
W literaturze opisano ich aż siedem tysięcy – większość w Niemczech. W Polsce naliczono ponad siedemset, z czego prawie pięćdziesiąt stoi sobie w Lubuskiem. W przeważającej większości wmurowano je wtórnie w kościelne mury lub ogrodzenia, a czasami nawet zwieńczono nimi szczyty świątyń. Wolnostojących jest zdecydowanie mniej.
Jeszcze rzadszym zjawiskiem są kapliczki pojednania, zwane także kapliczkami pokutnymi. Ponieważ ich wykonanie było o wiele bardziej żmudne i zapewne także bardziej kosztowne, na wystawienie ich decydowało się zaledwie 10% sprawców czynów karalnych.
W Żarach, przy najdłuższej chyba tamtejszej ulicy - Alei Wojska Polskiego - podziwiać możemy (przez płot) wykutą w kamiennym bloku kapliczkę. W kraju nie ma ich nawet sześćdziesięciu. Najczęściej znaleźć je można w muzeach. Żarska kapliczka stoi na bardzo zadbanej, prywatnej posesji, przy skrzyżowaniu z ulicą Osadniczą. Ma wymiary 188 x 43 x 33 cm i mniej więcej w połowie jej wysokości widoczne jest pęknięcie.
Ugody zwierane pomiędzy stroną pokrzywdzoną a sprawcą- jeżeli morderstwo było nieumyślne - obejmowały zazwyczaj konieczność wypłacenia „główszczyzny” (dziś nazwalibyśmy to odszkodowaniem dla rodziny zabitego). Należało również zamówić określoną liczbę mszy w intencji tegoż oraz własnoręczne wykonać lub ufundować krzyż albo pokutną kapliczkę. Powinny one stanąć w miejscu, gdzie zdarzyło się nieszczęście, a swoim istnieniem miały skłaniać do modlitwy za duszę nieboraka oraz być dowodem dokonania się aktu pojednania.
Nie jest znana ani ofiara, ani sprawca tragedii usankcjonowanej wystawieniem żarskiej kapliczki. Pozostaje mieć nadzieję, że w przyszłości któryś z regionalistów natrafi w archiwach na spisaną tu umowę kompozycyjną, z której dowiemy się szczegółów zbrodni popełnionej przed wiekami na dawnym przedmieściu Kunice.