Rosnąca od XIX wieku popularność nadbałtyckich miejscowości jako miejsc wypoczynku i rekreacji zwróciła również uwagę na wpływ morza na wybrzeże. Fale Bałtyku, zwłaszcza w okresie sztormów, ujawniały swoją niszczycielską moc. Dzień po dniu linia brzegowa przesuwała się w głąb lądu, zagrażając położonym w pobliżu osadom. Na początku XX wieku podjęto zdecydowane działania zabezpieczające.
Zabezpieczenia brzegu Bałtyku powstały także w Mielnie. Wykonane w 1908 roku, stały się podstawą do utworzenia na ich grzbiecie ciągu spacerowego. Przez wiele lat promenada była atrakcją dla letników, dla których w ostatnich latach powstała wzdłuż niej baza gastronomiczno-noclegowa. Nadbałtycka promenada w Mielnie to nie tylko miejsce spacerów i spotkań turystów, ale również doskonały punkt gwarantujący niezapomniane nadmorskie widoki.
Mieleńska Promenada Przyjaźni ma dziś ok. 2 km długości. Dość szeroka, utwardzona nawierzchnia kończy się w Unieściu, które od 1 stycznia 2017 r. tworzy razem z Mielnem jeden organizm miejski. Zbudowano ją w 1908 r. Przetrwała ponad 80 lat, ale pod koniec ubiegłego wieku wyjątkowo silny sztorm zniszczył jej część i przez lata promenada funkcjonowała… w dwóch odcinkach.
W 2018 r. zostały one połączone trzystumetrową kładką wybudowaną na stalowych palach tuż przed czołem wydmy. Wzdłuż całego, nieprzerwanego już ciągu spacerowego wykonano oświetlenie. Pojawiły się też ławeczki i tablice promujące atrakcje miasta i gminy Mielno. Na kładce jest szczególnie tłoczno podczas zachodów słońca. Nic dziwnego – wprawdzie wieje tutaj o wiele mocniej, niż na pozostałych, osłoniętych roślinnością odcinkach promenady, ale za to nic nie zasłania widoku.