Hrabia Maurycy Saint Genois d`Anneacourt, chcąc być na czasie, postanowił w 1825 r. uruchomić w Jaworzu hutę szkła, tym bardziej że o surowiec ten nie było tutaj trudno. Lokalne kamieniołomy dostarczały potrzebny kamień – piaskowiec godulski i występujący tlenek żelaza potrzebny do barwienia szkła na zielono. Miejscowe wapienniki mogły dostarczać niezbędne wapno palone, a okoliczne lasy drzewa do produkcji węgla drzewnego. Mając to wszystko, przystąpiono do budowy urządzenia kruszącego, tzw. „stępa”, pieca komorowego do wypalania szkła - i gdy to było gotowe, rozpoczęto produkcję.
Wstępnie rozkruszony kamień umieszczano w „strępach”, zmielony nasączano wodą i traktowano wapnem palonym z wapienników, po czym wypalano w piecach opalanych węglem drzewnym. Wytopioną masę szklaną przenoszono w tyglach z kamionki i ustawiano w piecu komorowym. Po stopieniu pobierano ją tzw. „cybuchem” i szklarz kształtował produkowane naczynie, dmuchając i obracając je.
W 2010 r. w Jaworzu, w miejscu dawnej huty szkła, stworzono stałą ekspozycję w postaci: makiety pieca komorowego; tablic poglądowych wyjaśniających zasady ówczesnej produkcji szkła; zbioru znalezionych tzw. „stłuczek” szklanych pochodzących z okresu istnienia huty.