Dostepna również w Get it on Google Play
Ponad 20 000 miejsc wartych odwiedzenia! Masz ochotę na wycieczkę w głąb Ziemi? Szukasz pomysłu na wyjazd z dzieckiem? A może planujesz wakacje na dwóch kółkach. U nas na pewno znajdziesz miejsce, którego szukasz!
Strona główna ciekawe miejsca zabytki: miejsca pamięci i pomniki Cień Franciszka Liszta i Ludwiga van Beethovena – skwer i tablice pamiątkowe

Krzyżanowice

Cień Franciszka Liszta i Ludwiga van Beethovena – skwer i tablice pamiątkowe

Lichnowscy, znani posiadacze majątków ziemskich w Austrii, Czechach, na Słowacji, Morawach i Śląsku, w 1775r. zostali właścicielami Pałacu Różanego w Krzyżanowicach. Stał się on miejscem, gdzie rozbrzmiewała muzyka, organizowano spotkania poetyckie, kolekcjonowano obrazy znakomitych mistrzów, a także toczyło się życie towarzyskie, w którym uczestniczyły znakomitości kultury ówczesnej Europy. Pod koniec XIX wieku Lichnowscy dysponowali na terenie Śląska blisko 9000ha swoich dóbr ziemskich.

Posiadłości, piękna reprezentacyjna siedziba w Grodźcu na niedalekich Morawach (Biały i Czerwony - Hradec nad Moravici)  oraz pałac w okolicach Wiednia były najczęstszym miejscem pobytu książęcej pary, ale równie chętnie przybywali tutaj zauroczeni Krzyżanowicami. Stanowiły „odskocznię” od życia codziennego. Pierwszym, który zwrócił uwagę na piękną rzeźbę terenu poprzecinanego meandrami Odry, był książę Jan Karol Lichnowski. Chętnie przyjeżdżał na rekonesans z rodowej siedziby Hradec nad Moravici.

Wielki miłośnik muzyki poważnej i mecenas sztuki, podobno uczeń Mozarta, podejmował w swoich rezydencjach wiele znakomitości ówczesnego świata artystycznego. Na jego dworze systematycznie bywali: klasyk wiedeński Franz Joseph Haydn, wirtuoz instrumentów klawiszowych - Wolfgang Amadeusz Mozart, oraz jeden z największych twórców muzycznych Ludwig van Beethoven. Jesienią 1806r., przebywając i tworząc w siedzibie Lichnowskich w Grodźcu, Ludwig van Beethoven, wspólnie z księciem, odwiedzili krzyżanowicką posiadłość. Artysta był zachwycony pałacem i pięknem okolicy.

Kolejnym wprowadzonym na krzyżanowickie salony, zapisanym w historii tego terenu wirtuozem, był węgierski kompozytor, pianista i dyrygent Franciszek Liszt. Znajomość z Lichnowskimi, jak zwykle, była przypadkowa. Zapoznał się w 1841r. podczas pobytu w Brukseli z księciem Feliksem Lichnowskim. Przypadli sobie niezmiernie do gustu i zaprzyjaźnieni odbyli podróż do Londynu, Paryża, a później Królewca, gdzie kompozytor odebrał tytuł doktora honoris causa. Zaproszony przez księcia w latach 1843 i 1846 -1848 Fryderyk Liszt, przebywał i tworzył w Krzyżanowicach. Powstały tu : oparta na motywach „Marsylianki” - ”Herbei, den Spat und Schaufel oraz „II Symfonia Poetycka Hungaria ”, które zostały opublikowane po wyjeździe artysty do Weimaru. Będąc pałacowym gościem, podczas przyjęć i spotkań towarzyskich grywał dla księżnej, księcia. W maju 1846r. wystąpił publicznie dając koncerty w pobliskim Raciborzu i Cieszynie.

Franciszek Liszt, przystojny Węgier, znany ze swoich upodobań do kobiet, ma swoje romantyczne zdarzenie związane z miejscowością. Tutaj wiosną 1848r. spędził upojne kilka tygodni z przybyłą z Ukrainy miłością życia, księżną Karoliną Sayn – Wittgenstein, która porzuciła dla niego męża. Mimo interwencji w Watykanie nie uzyskała jednak papieskiej dyspensy od złożonych ślubów, ponieważ prawdopodobnie jej małżonek poprzez interwencje u cara spowodował, by drogą dyplomatyczną przekonano papieża, aby wyrażoną już zgodę cofnął. Stanęło to na drodze małżeństwu Liszta z Karoliną.

Bogactwo i majętności pozwalały Lichnowskim na realizowanie własnych zainteresowań, do których należały kontakty ze światem kultury, a także świadczenie mecenatu i opiekowanie się muzycznymi talentami m.in. udzielili wsparcia i pomogli młodemu, dziewiętnastoletniemu Fryderykowi Chopinowi. 13 sierpnia 1829r. będący w Wiedniu Chopin pisze do swojego ojca: ”… Dziś poznałem hr. Lichnowskiego; nie mógł mię dosyć nachwalić; Würfel mię do niego zaprowadził. Jest to ten sam, co był największym przyjacielem Beethovena. Głos powszechny utrzymuje, żem się noblessie tutejszej podobał….”

Zainteresowania Lichnowskich kulturą wynikały nie tylko z chęci mecenatu sztuki, ale również osobistej wrażliwości i zdolności niektórych członków rodu m.in. książę Edward - ojciec Feliksa, człowiek wysoko wykształcony, autor kilku dramatów oraz 8 tomowej „Historii Habsburgów”; książę Feliks- autor „ Wspomnień z lat 1837,1838 i 1839” oraz książki „Portugalia. Wspomnienia z roku 1842r.”; jego brat Robert - numizmatyk, autor publikacji „ Monety i medale w zbiorach książęcej kolegiaty w Ołomuńcu”.

Kolejnym zdolnym członkiem rodu był Karol Maksymilian Lichnowski - dyplomata, pracował jako ambasador Rzeszy Niemieckiej w Londynie, pacyfista, autor kilku książek o tej tematyce. Pozostał on jednak w cieniu swojej żony Mechtildy hrabianki von und zu Arco-Zinnenberg, której 16 powieści, utworów dramatycznych i poczytnych romansów, było publikowanych w kilku nakładach w 4 krajach.

Należy sądzić, że bogactwo i majętności były z pewnością przyczynkiem do „kulturalnej” aktywności rodu, ale trzeba uznać, że zapewne decydowały zainteresowania, wrażliwość i indywidualne zdolności poszczególnych członków rodziny.

(informacje do opracowania zaczerpnięto z tekstu: Paweł Newerla „Wielka własność ziemska od XVIII wieku do pierwszej połowy XX stulecia jako mecenas kultury pogranicza polsko-czeskiego w pruskiej części śląska” i Internetowego Centrum Informacji Chopinowskiej)

Zaproponował: jurek k

Polecane miejsca

Miejsca w okolicy

Copyright © 2007 Polska Niezwyk�a
Wszystkie prawa zastrze�one. �adna cz�� ani ca�o�� serwisu nie mo�e by� reprodukowana ani przetwarzana w spos�b elektroniczny, mechaniczny, fotograficzny i inny. Nie mo�e by� u�yta do innej publikacji oraz przechowywana w jakiejkolwiek bazie danych bez pisemnej zgody Administratora serwisu.
Znajd� nas na