W Żędowicach za rzeką stoi kapliczka, która swoje powstanie zawdzięcza legendzie o ukrytym skarbie. Według niej wracający z dalekiej podróży Pan z Koszęcina będąc zaskoczonym przez powódź, schronił się przed wodą w samotnej chatce. Lecz gdy wody ustępowały powoli to niecierpliwy podróżny postanowił wyruszyć w drogę bez bagażu i kosztowności. Zakopał je pod osłoną nocy, a gospodarzowi nakazał wybudować drewnianą kapliczkę we właściwym miejscu. Pan w to miejsce nigdy już nie powrócił, natomiast w pobliżu kapliczki zaczęło straszyć.
Kolejny właściciel chatki rozebrał drewnianą kapliczkę a w tym miejscu postawił murowaną. Gdy proboszcz z Żędowic ją poświęcił to przestało straszyć, a właścicielowi chatki zaczęło się powodzić znacznie lepiej.
Tyle legenda, a fakty są takie, że murowaną kapliczkę z wnęką wybudował w 1934 roku Franz Przendziono z wdzięczności za powodzenie i pomyślny rozwój swego gospodarstwa. Kapliczka stoi na koloni Świerkle przy ul. Ziaji. We wnęce jest piękna figura Madonny z Dzieciątkiem na ręku. Do roku 1976 był to prywatny teren. Potem ziemię sprzedano spółdzielni rolniczej.
W 1980 r. pewien „chory“ pracownik wyjął i potłukł figurę Madonny. Mieszkający w pobliżu Paweł Kulik skleił i odnowił figurę, po czym Madonna wróciła do kapliczki. Na dole pod figurą jest napis w języku polskim i niemieckim: „MATKO PIĘKNEJ MIŁOŚCI – MUTTER DER SCHONEN LIEBE“. Generalny remont kapliczki przeprowadzono w 1994 r.
Od kilku już lat są przy niej odprawiane majowe nabożeństwa pojednania - w języku polskim i niemieckim. Zainicjował je ks. Bernard Kotula, proboszcz parafii św. Rodziny w Zawadzkiem.