Na rozwidleniu dróg w Nakomiadach stoi rzadko spotykana atrakcja, prawdopodobnie jedyny w Polsce pomnik prusko-niemieckiego kanclerza Otto von Bismarcka. Pomnik, a właściwie pamiątkowy głaz z 1899 r., do czasu niedawnego remontu drogi był tylko okazałym mazurskim narzutowcem. Zapewne po 1945 r. głaz przewrócono, aby nie straszył niemiecką inskrypcją. Obecnie, przesunięty i odwrócony przez drogowców, przypomina światu żywioną przez dawnych mieszkańców Nakomiad wdzięczną pamięć o "żelaznym kanclerzu“. Oczywiście podzielił miejscową społeczność na zwolenników pozostawienia historycznej pamiątki i przeciwników czczenia pamięci osoby wyjątkowo niechętnej naszym pradziadom. W Nakomiadach znajduje się też XVIII-wieczny pałac von Hoverbecków. To właśnie jeden z Hoverbecków, będąc elektorskim dyplomatą, dokonał porwania pruskiego opozycjonisty, Kalksteina-Stolińskiego. Tę historię znają wszyscy miłośnicy polskiego serialu telewizyjnego pt. "Czarne chmury“. Filmowy von Hoverbeck to namiestnik von Hollstein (grany przez Janusza Zakrzeńskiego), porwanym zaś był pułkownik Dowgird (Leonard Pietraszak). Od 1998 r. nowy właściciel przywraca dawny blask rezydencji w stylu holenderskiego baroku, otoczonej zabytkowym parkiem. Za zgodą gospodarzy i opiekunów obiektu można obejrzeć jego otoczenie.