Cerkiew św. Nikity to świątynia jedynej w Polsce parafii neounickiej. Wybudowana w XVII w., ostatnio starannie wyremontowana, zawiera cenny ikonostas pochodzący z okresu budowy świątyni. Jej wnętrze zdobi też piękna i stylowa, choć współcześnie wykonana polichromia. W to ciekawe miejsce warto więc się wybrać na weekend.
Około 300 neounitów z Kostomłotów wyznaje wiarę w obrządku bizantyjsko-słowiańskim. Ich zwierzchnikiem jest prymas Polski. Idea neounii narodziła się po odzyskaniu przez Polskę niepodległości po I wojnie światowej. Wówczas władze Kościoła katolickiego postanowiły odnowić zwierzchność nad dawnymi parafiami unickimi, których wierni zostali zmuszeni w czasach rządów rosyjskich do wyznawania prawosławia. Z obawy przed ukrainizacją tych stron, mogącą następować wraz z napływem unickich duszpasterzy, nowych parafii nie zdecydowano się podporządkować hierarchom greckokatolickim z galicyjskiej części przedwojennej Polski. Decyzje polityczne legły więc u podstaw próby utworzenia nowego kościoła. Próby raczej nieudanej, gdyż do wybuchu wojny zdołano zorganizować kilkadziesiąt parafii neounickich, a do dzisiaj pozostała tylko jedna - w Kostomłotach.
Obecnie cerkiew jest uznawana za sanktuarium podlaskich unitów. W bocznym ołtarzyku w lewej części nawy przechowywane są relikwie Błogosławionych Unickich Męczenników z Pratulina. W świątyni panuje niezwykle przyjazna aura. Drzwi cerkwi chętnie otwierają się przed turystami pragnącymi zwiedzić jej wnętrze. Barwną i wielce zasłużoną dla parafii postacią był proboszcz, ksiądz archimandryta Roman Piętka - Mazowszanin z urodzenia, kresowiak z wyboru, który swą posługę pełnił w latach 1967-2007. Za sprawą jego starań Kostomłoty stały się miejscem znanym i odwiedzanym przez pielgrzymów oraz atrakcją turystyczną, zwłaszcza w dniu święta patrona cerkwi, św. Nikity (niedziela po 8 września).