Dziś o krwawych wydarzeniach w podwórzu kamienicy przy Al. Piłsudskiego 67 (d. ul. Rokicińska) przypomina tylko tablica. Aby poznać tę historię cofnijmy się pod koniec XIX w.
Wówczas to niejaki Franciszek Sinderman wybudował tuż obok domów robotniczych Scheiblera znajdujących się przy ul. Przędzalnianej 40/46 trzy budynki. W roku 1903 właściciel wzniósł od strony Al. Piłsudskiego 67 kamienicę, która to "zamknęła" wybudowane wcześniej obiekty tworząc czworobok. W marcu 1933 r., na pobliskim Wodnym Rynku odbył się strajk powszechny łódzkich włókniarzy.
Demonstracja została jednak przerwana przez ówczesną policję a jej uczestników rozgoniono. Część z nich schroniła się w kamienicy Sindermana. Rozwścieczony tłum, uzbrojony w kamienie podjął walkę z policją wyposażoną w broń palną. W efekcie spotkania nierównych sił, kilkunastu robotników zostało rannych, w tym jedna osoba śmiertelnie. Była to Jadwiga Wojciechowska, miała 17 lat...