Od kilku lat grunwaldzkie pole bitwy ożywa w lipcu. Już od początku tego miesiąca ściągają tu członkowie bractw rycerskich, by założyć swoje obozy. Dla miłośników rycerskiego żywota i średniowiecznych tradycji organizowane są warsztaty, na których można nauczyć się dawnych rzemiosł i tańców. Kulminacyjnym momentem jest oczywiście inscenizacja bitwy z 15 lipca 1410 r. Z roku na rok przybywa chętnych do udziału w tym spektaklu.
W 2004 r. starło się na polach grunwaldzkich około 1700 rycerzy, głównie z bractw polskich i białoruskich, ale nie zabrakło też przedstawicieli bractw czeskich, niemieckich, francuskich oraz angielskich. Rycerzom towarzyszą białogłowy, które pod upalnym lipcowym niebem roznoszą napoje dla walczących. Łącznie w widowisku bierze udział około 3000 osób w strojach z epoki. Chętnych do oglądania tej atrakcji jest zdecydowanie więcej - w 2010 roku, w 600. rocznicę bitwy, Pola Grunwaldzkie odwiedziło ponad 100 tysięcy widzów.
Grunwaldzki spektakl jest największą tego typu imprezą w Polsce i Europie kontynentalnej. Liczebnością uczestników przewyższa ją jedynie inscenizacja rozegranej w 1066 r. bitwy pod Hastings, podczas której Normanowie pokonali Anglików.