W auli Uniwersytetu Opolskiego mieści się tablica pamiątkowa poświęcona historii uczelni, znajduje się tam również wzmianka o wydarzeniach z lat oporu antykomunistycznego. W nocy z 5 na 6 października 1971 r. Jerzy Kowalczyk, pracownik techniczny Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Opolu, zdetonował ładunek wybuchowy pod aulą WSP, uniemożliwiając tym samym przeprowadzenie akademii z okazji święta MO i SB. We wrześniu 1972 r. Sąd Wojewódzki w Opolu skazał sprawcę na karę śmierci. Jego bratu, Ryszardowi Kowalczykowi, pracownikowi naukowemu WSP, wymierzono karę 25 lat więzienia za udzielanie pomocy i wskazówek Jerzemu.
Wyjątkowa surowość represji wzbudziła liczne protesty w społeczeństwie, co – jak się wydaje – ostatecznie zmusiło Radę Państwa PRL do zastosowania prawa łaski. W styczniu 1973 r. orzeczona wobec Jerzego Kowalczyka kara śmierci została zamieniona na karę 25 lat więzienia. Kolejne inicjatywy w obronie Kowalczyków, podejmowane zwłaszcza po sierpniu 1980 r., spowodowały ostatecznie przedterminowe zwolnienie z więzienia obu braci: Ryszarda w 1983 r. i Jerzego w 1985 r.
Pewnym kuriozum jest upamiętnienie czynu braci Kowalczyków w samym Opolu. Otóż od kilku lat istnieje gotowa już odlana z brązu tablica pamiątkowa, którą władze samorządowe, ani uczelniane nie chcą z powodu protestu pewnych środowisk i organizacji, zawiesić na murach ratusza lub uniwersytetu. Czyn ten został upamiętniony w 2010 r. w Gdańsku przy Pomniku Poległych Stoczniowców.