W lesie niedaleko Kluczy zlokalizowany jest cmentarz wojenny z okresu I wojny Światowej. W austriackich źródłach nosił numer 17. Pochowano na nim szczątki 99 zmarłych w pobliskim lazarecie żołnierzy armii austriackiej i rosyjskiej - część w grobach pojedynczych, innych w dwóch mogiłach zbiorowych. Byli wśród nich Austriacy, Węgrzy, Polacy, Czesi i Słowacy.
Teren otoczony był płotkiem z drewnianych sztachet i dodatkowo oddzielony niewielkim rowem. W latach 30. XX wieku nekropolię postanowiono zlikwidować, a ekshumowane szczątki przenieść na cmentarz w Olkuszu. Jak pokazały czasy nam współczesne, z niewiadomych przyczyn nie uczyniono tego do końca i w lesie nadal spoczywa część spośród poległych żołnierzy.
W ostatnich latach z inicjatywy Towarzystwa Jurajskiego, Komisji Ochrony Cmentarzy i Fortyfikacji PTTK Zawiercie oraz Nadleśnictwa Olkusz dokonano rewitalizacji terenu. Wojenna nekropolia zyskała nowe ogrodzenie, ciekawą tablicę informacyjną z częściową listą nazwisk i całkiem niezłe oznaczenie drogi dojazdu. Z kamieni ułożono zarysy trzech symbolicznych mogił, nad którymi górują trzy krzyże – dwa wyraźnie nowe natomiast trzeci, najwyższy „pamięta” chyba czasy wielkiej wojny.
Szczególnego znaczenia nabierają w tym miejscu cytowane na stojącej przy cmentarzu tablicy strofy wiersza Mieczysława Romanowskiego: „Jaka tu cisza! – wonie jak na łące/ Tam za drzewami ginie blask słoneczny/ Patrz, każde drzewo zdaje się modlące/ O spokój wieczny”