Sierpecki skansen to jedno z ostatnich miejsc, gdzie można zobaczyć mazowiecką wieś. Taką, o jakiej czyta się w "Chłopach" Reymonta, a może nawet jeszcze bardziej kolorową. Na rozległym, zielonym terenie wyeksponowano kilkanaście zagród, odtwarzających rzędowy układ wsi, oraz dwór i karczmę. Bogate wyposażenie wnętrz pozwala wyobrazić sobie, jak przed laty wyglądało życie na wsi. Ważną częścią ekspozycji są kolorowe przydomowe ogródki, gołębniki i przydrożne kapliczki. W sadzie czerwienią się jabłka, a w pobliżu uli słychać brzęczenie pszczół. Tylko patrzeć, jak zajedzie wozem gospodarz...
Malowniczy skansen jest bardzo popularny wśród filmowców. Lista nakręconych tu filmów obejmuje kilkadziesiąt tytułów, niekoniecznie ściśle związanych z ziemią mazowiecką. Kręcono tu między innymi Ogniem i mieczem. Na łąkach nad Skrwą stanęła wówczas potężna makieta dworu w Rozłogach. W skansenie można spędzić cały dzień. Na gości czekają konie i bryczki. Kto zgłodnieje, może się pokrzepić w karczmie. Tutejszy domowy chleb z chrupiącą skórką, żur, kluski z serem i inne tradycyjne potrawy mają grono zaprzysięgłych smakoszy. Wizytę w Sierpcu warto zaplanować na wiosenną lub letnią niedzielę. W muzeum odbywają się wówczas pokazy rzemiosła i rękodzieła ludowego, a muzykanci przygrywają z taką mocą, że nogi same rwą się do tańca.