Przemierzając szlaki turystyczne Jury Krakowsko - Częstochowskiej warto zwrócić uwagę na miejsca mniej znane i nie odwiedzane przez większą liczbę turystów. Jednym z nich jest z pewnością strażnica w Ryczowie powstała, tak jak większość obiektów obronnych na Jurze, w II połowie XIV w.
W owym czasie przez Wyżynę Krakowsko - Częstochowską przebiegała granica pomiędzy Królestwem Polskim a Królestwem Czeskim, a ryczowska strażnica była jednym z elementów systemu obronnego mającego chronić nasz kraj przed najazdami wrogów z zachodu. Ostaniec skalny na którym wybudowano strażnicę posiadał szereg walorów obronnych. Przede wszystkim, aby się w ogóle dostać do wewnątrz wieży mieszkalnej trzeba było użyć drabiny lub systemu lin. Po drugie budowlę otoczono dodatkowo wałem drewniano - ziemnym wysokim na 1,5 m (widocznym z resztą do dziś) oraz "suchą" fosą o szerokości ok. 7-10 m. U podnóża 16-metrowego ostańca z wieżą mieszkalną znajdowało się podzamcze z zabudowaniami gospodarczymi. Można się było tutaj dostać jedynie przez most zwodzony nad "suchą" fosą.
W strażnicy stacjonowała stale niewielka drużyna rycerzy. W czasach swojej świetności, poza wspomnianymi wcześniej funkcjami obronnymi, strażnica była elementem systemu obserwacyjnego i ostrzegawczego dla zamków w Podzamczu i Smoleniu. Kres strażnicy w Ryczowie przyszedł stosunkowo wcześnie, bo już w połowie wieku XV. Wtedy obiekt ten został opuszczony ze względu na utratę znaczenia militarnego i brak możliwości rozbudowy. Nie bez znaczenia był również fakt, iż wieża obronna była budynkiem mało reprezentacyjnym.
Dziś po strażnicy pozostał niewielki fragment muru na szczycie skały. Warto wspomnieć, że jeszcze na początku XX w. zachowały się znacznie większe jego fragmenty, jednak wraz z częścią skały runęły w dół i zapewne posłużyły do budowy pobliskich gospodarstw.