Przy kaplicy w Szymankowie stoi pomnik poświęcony zamordowanym 1 września 1939 roku wraz z rodzinami kolejarzom i celnikom. Szymankowo jest bardzo ważnym miejscem dla celników i pracowników kolei, a przede wszystkim dla nas, Polaków.
Dla przypomnienia: w 1939 roku granica państwa przebiegała przez most na Wiśle w Tczewie, a zatem miejsce strategiczne. Szymankowo przed wojną było częścią kolejowego, polsko-niemieckiego węzła granicznego i jedną z miejscowości wchodzących w skład Wolnego Miasta Gdańska. Znajdowały się tu polskie placówki celne.
Dzięki obecności polskich urzędników celnych i kolejowych, na stacji w Szymankowie uzyskiwano nieformalnie wiadomości o ruchach nieprzyjaciela na linii kolejowej - niemiecki Malbork - polski Tczew. 1 września 1939 roku zatrzymali oni niemiecki pociąg pancerny, który miał podstępnie zaatakować stację kolejową w polskim Tczewie. Tym czynem uniemożliwiono kontynuowanie operacji przeciwko polskiej załodze mostu. Polscy żołnierze wysadzili most kolejowy i pokrzyżowali plany ataku niemieckiego. Być może II wojna światowa wybuchła już w Szymankowie?
Bohaterscy kolejarze zapłacili najwyższą cenę - własne życie. Zginęło 21 osób - celników i kolejarzy a także członków ich rodzin - pierwsze ofiary tej wojny. Ich szczątki zostały po wojnie przeniesione na gdański Cmentarz na Zaspie, znajduje się tam również pomnik ku ich czci.