Któż nie marzył kiedyś o własnym zamku? Jak się okazuje, nie zawsze są to fantazje bez pokrycia. W nadbużańskich Olendrach, w pobliżu drogi wojewódzkiej 640 stoi właśnie taki zameczek z marzeń. Od wielu lat buduje go własnoręcznie i według własnego projektu Jerzy Korowicki z Siemiatycz.
Z pewnością zwrócą waszą uwagę widoczne od strony drogi, obłożone kamieniem słupki ogrodzeniowe. Warto zatrzymać się przy nich i wejść na obszar, który otaczają. Mimo, że to teren prywatny, właściciel jest bardzo przyjazny turystom i można go tam spotkać niemal codziennie. Sam zameczek jest piętrowy, nie za duży. Drugą kondygnację zwieńczono krenelażem, wyżej wznosi się wieża, skąd roztacza się ciekawy widok na dolinę Bugu. Na jej szczyt można wejść po zewnętrznych, metalowych schodach. Do balustrady przymocowana jest skrzyneczka, do której warto (nie jest to obowiązkowe) wrzucić niewielki datek na wsparcie budowy.
Całą piętnastometrowej wysokości bryłę ozdabia kamienna elewacja. Wykonał ją pracą własnych rąk pan Jerzy. Mocowane w betonowej zaprawie polne kamienie były przez niego osobiście łupane i – dla wydobycia naturalnej barwy - moczone w rozcieńczonym kwasie solnym. Tłuczonym kamieniem wybrukowane są także dróżki wokół budowli, plac pod kamiennym stołem biesiadnym, teren przy grillu, altana z kominkiem (suszarnia do grzybów). Jest też piękny łukowy mostek z fantazyjną balustradą z metaloplastyki (również dzieło pana Jurka). Ogrom pracy!
Jak przystało na Koronę Podlasia (nazwa nadana przez budowniczego), obiekt zwieńczony jest autentyczną koroną z metaloplastyki. Funkcjonuje także jako „Kasztel-ik” . Miejsce jest absolutnie wyjątkowe. Śmiało można zaliczyć je do obowiązkowych punktów turystycznej wizyty w zakolu Bugu.
Informacja (za Wikipedią): Kasztel (łac. castellum) – staropolska nazwa zamku lub jego głównej części w postaci warownego budynku mieszkalnego, zajmowanego przez kasztelana. Do zamku pana Jurka określenie to pasuje jak ulał.
Warto zobaczyć: Korona Podlasia okiem drona (film nakręcony w marcu 2018)