Widok zamku albo zamkowych ruin na Ziemi Chełmińskiej nikogo nie dziwi, przecież właśnie tu swoje pierwsze siedziby w Polsce budowali Krzyżacy. Jednak budynek na wzgórku, na południowym krańcu Jaguszewic może zaskakiwać. Zamek? Nieduży i tak dobrze zachowany? Nie. Czterokondygnacyjny kamienno-ceglany gmach z nieco wyższą wieżą jest neogotyckim spichlerzem z przełomu XIX i XX w. jest najbardziej widoczną częścią zabudowań jaguszewickiego majątku.
Jego historia sięga II poł. XIV w., a zapisy w rozmaitych dokumentach wzmiankują wielu kolejnych właścicieli. W połowie XIX w. dziedzicem na Jaguszewicach był Józef Rutkowski; jego staraniem wybudowano istniejący do dziś późnoklasycystyczny dwór i założono krajobrazowy park. Jednak „dzięki” PGR-owskiej gospodarce z czasów PRL i późniejszemu brakowi jakiejkolwiek troski o zabytkową substancję, park zarósł całkowicie samosiewkami krzewów i drzew.
Zarósł też sam dwór: roślinność tak go otacza i zasłania, że widać go dopiero z kilku metrów. Prawda, że kilka lat temu (ok. 2017 r.) budowla została prowizorycznie zabezpieczona przez zamurowanie okien i drzwi, ale stan całości daleki jest od doskonałości.