Okolice Czartorii to jedno z najbardziej malowniczych miejsc, które warto zobaczyć w całej dolinie Narwi. Stara, założona pod koniec XIV w. wieś przytuliła się do porośniętej lasem skarpy. Wśród zabudowań zachowało się kilka kurpiowskich chat. Wyróżniają je dwuspadowe dachy i ozdobnie deskowane szczyty, znad których wystają tak zwane śparogi - skrzyżowane deseczki, często fantazyjnie rzeźbione. Widok roztaczający się z prowadzącej przez Czartorię drogi zachęca do jak najszybszego skręcenia na przepiękne łąki, które ciągną się aż do odległej o prawie 2 km rzeki. Wypełnione wodą starorzecza z brzegami pokrytymi soczyście zieloną trawą przeplatają się z wałami niskich wydm, na których rosną potężne, drzewiaste jałowce i karłowate sosny o dziwacznie powykręcanych konarach. Gdzieniegdzie niczym gigantyczna piaskownica połyskują bielą płaty piachu. Wiosną na łąkach panuje wielkie ożywienie - można tu zobaczyć chmary czajek, czaple, łabędzie, kilka gatunków drapieżników, no i oczywiście wiele bocianów. Po łąkach, niczym bizony po prerii, wędruje olbrzymie stado bydła. Całego przychówku gospodarzy z Czartorii pilnuje jeden pasterz i kilka niezwykle skutecznych psów. W upalne dni krowy chętnie szukają ochłody w wodach Narwi. Kiedy porykując i prychając z radości kąpią się w rzece, przypominają hipopotamy.