Przebiegająca na północ od Stawów Milickich granica województw dolnośląskiego i wielkopolskiego już w XII w. oddzielała Śląsk od Wielkopolski. Na mocy postanowień traktatu wersalskiego z 1919 r. oddzieliła także województwo poznańskie niepodległej Polski od niemieckiej prowincji Niederschlesien (Dolny Śląsk).
Tam, gdzie w terenie granicę przecinają drogi, pozostały gdzieniegdzie ślady po dawnych szlabanach. Osada Przywsie leżała w bezpośrednim sąsiedztwie kordonu. Znajdował się w niej niemiecki urząd celny. Mniej więcej pośrodku wsi, po obu stronach lokalnej drogi przebiegającej przez osadę, stoją pozostałości niemieckiej zapory granicznej.
To sterczące z pobocza zespawane ze sobą podwójne belki stalowe przystosowane do szybkiego zablokowania drogi, zapewne równie masywnym, niezachowanym szlabanem. Solidność konstrukcji pozwala przypuszczać, że zapora była przygotowana do zablokowania ruchu ciężkich pojazdów (czyżby polskich czołgów!?) na ważnym szlaku prowadzącym do Wrocławia. W tamtych czasach nie istniała jeszcze obwodnica Przywsia, każdy pojazd jadący z Polski do stolicy Dolnego Śląska musiał mijać zaporę przygotowaną na wojenną okazję.