Każdy, kto zawita do Raciborza, powinien koniecznie odwiedzić miejscowe muzeum. Placówka mieści się w dwóch blisko siebie położonych budynkach w centrum miasta. W dawnym XIV-wiecznym kościele Dominikanek ciekawie wyeksponowano kryptę Piastów i Przemyślidów, książąt raciborskich. Podczas prowadzonych tu w latach 90. XX w. prac archeologicznych natrafiono prawdopodobnie na pochówek ostatniego raciborskiego władcy z dynastii Przemyślidów, Walentyna.
Niewiele mamy w Polsce okazji do oglądania publicznie wystawianych staroegipskich mumii, dlatego warto w raciborskim muzeum odwiedzić stałą ekspozycję pt. W domu Ozyrysa. W małym pomieszczeniu pokazano autentyczną mumię Tebanki sprzed 2800 lat. Kobieta o imeniu Dżed-Amonet-ius-anch zmarła w wieku ok. 20 lat. Wypraktykowanymi przez tysiące lat sposobami jej ciało zostało fachowo zabezpieczone. Możemy spojrzeć w oblicze Dżed-Amonet. Po 28 wiekach od chwili śmierci spoczywa na łożu odsłonięta częściowo z oryginalnych bandaży.
Mumia zakupiona w Egipcie przez barona Anzelma von Rothschild, trafiła w 1860 r. do muzeum działającego przy gimnazjum w Raciborzu. Ponoć baron zamierzał przeznaczyć ją na prezent dla swojej narzeczonej!
W drugim budynku muzealnym, przy ul. Chopina 12 zorganizowano działy etnograficzny, archeologiczny i poświęcony średniowiecznej historii miasta. Uczucie miękkich kolan i pocenie dłoni wywołuje wizyta w sali, gdzie urządzono jedyną w kraju stałą wystawę pt. Dawne techniki dentystyczne. Fotele, narzędzia, szafy z fiolkami i plansze przerażają! Jakiż bezmiar cierpienia spotykał od pokoleń ludzi odwiedzających dentystyczne gabinety! Na tle wierteł i różnego rozmiaru szczypców niewinnie, a nawet krzepiąco wyglądają umieszczone na ścianach reprodukcje kart XVIII-wiecznych podręczników, w których na ból zębów radzono: ...salarmoniakiem zmieszanym z wodą płokać gębę..., albo ...chory trzymaiący magnes na boleiącym zębie, w kilka minut bolu się pozbędzie...
Uwaga panowie! Równowagę ducha po wizycie w starym gabinecie dentystycznym przywraca odwiedzenie wystawy birofiliów zatytułowanej Beczka piwa.