Złoto w Górach Opawskich odkryto około 1220 r. Powstały wówczas osady górnicze takie, jak Głuchołazy i leżące w Czechach Zlaté Hory. Można śmiało mówić o tym, że w owym czasie stoki Góry Parkowej górującej nad Głuchołazami były obszarem klęski ekologicznej. Wytrzebiono lasy. Wokół piętrzyły się hałdy urobku wydobytego z setek szybów i sztolni. Okresem największego nasilenia eksploatacji był XV i XVI w. Szacuje się, że w całym kilkusetletnim okresie funkcjonowania tutejszych kopalń wydobyto z nich blisko 3 tony czystego złota. Bogate złoża złotonośne znajdowały się także na stokach góry Příčný vrch (Góry Poprzecznej) nad miasteczkiem Zlaté Hory. Na początku XVII w. okazało się, że złoto z kopalń Głuchołaz i Zlatých Hor jest zbyt drogie i nie wytrzymuje konkurencji amerykańskiego kruszcu przywożonego do Europy na statkach konkwistadorów. Od XVII w. stopniowo malała aktywność górnicza w Górach Opawskich. W Zlatých Horách ostatnia kopalnia została zamknięta w latach 90. XX w. W końcowym okresie istnienia wydobywano tu głównie rudy miedzi. Największy samorodek złota Gór Opawskich, który ważył 1,78 kg, znaleziono w trakcie drążenia w XVI w. chodnika odwadniającego kopalnie Głuchołaz i Zlatých Hor. Wyrobisko nazwano Sztolnią Trzech Króli. Wejście do niej znajdowało się w Głuchołazach (w pobliżu dawnej stacji kolejowej Głuchołazy-Zdrój). Określana mianem XVI-wiecznego cudu techniki górniczej wiodła ponad 5 km na południe, kończąc się w Zlatých Horach. Zalano ją w 1609 r. Jej podziemne korytarze biegną prawdopodobnie wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 411 i pod budynkami przejścia drogowego w Konradowie. Sztolnia miała liczne boczne chodniki. O ich istnieniu dowiadujemy się dzięki zdarzającym się dość często przypadkom zapadlisk. W 2001 i 2006 r. w Konradowie doszło do powstania zapadlisk kilkumetrowej głębokości. O ile pierwsze pojawiło się na polu, przy przystanku PKS koło przejścia granicznego, to drugie wystąpiło niepokojąco blisko domów. Te zaskakujące, ale niebezpieczne ślady "złotej" przeszłości Głuchołaz i inne widoczne na powierzchni relikty dawnych robót górniczych muszą na razie wystarczyć odwiedzającym miasto turystom. Zaciekawionym polecamy małą wycieczkę za czeską granicę. W Ondřejovicach urządzono Skansen Górnictwa Złota. Działają w nim młyny do rozdrabniania skalnego urobku oraz płuczki do oddzielania złotych okruchów. Można zajrzeć do wnętrza sztolni i zobaczyć, w jakich warunkach żyli dawni górnicy. W centrum Zlatých Hor zorganizowano ponadto Muzeum Górnictwa.