Krajobraz nie odkrytego jeszcze turystycznie Ponidzia tworzą dwa główne elementy - dolina meandrującej rzeki Nidy i gipsowe wzgórza Garbu Pińczowskiego.
Skąd jednak wziął się tutaj gips? Kilkanaście milionów lat temu na terenie obecnej Kotliny Sandomierskiej znajdowało się ciepłe morze, podobne do współczesnego Morza Czerwonego. W regionie dzisiejszego Ponidzia utworzyła się jego płytka ciepła zatoka. Bardzo silne parowanie (temperatura powietrza wynosiła wtedy ok. 30-40°C) doprowadziło do wytrącenia się gipsu, czyli siarczanu wapnia. Obecna różnorodność form gipsowych oddaje zmienność ówczesnych warunków morskich. W gipsie, podobnie jak w skałach wapiennych, rozwijają się formy krasowe.
W okolicach wsi Skorocice i Skotniki powstało kilka jaskiń. Zawalenie jednej z nich utworzyło piękny Wąwóz Skorocicki, który objęto ochroną rezerwatową. Spacer wąwozem dostarcza niezapomnianych wrażeń, gdyż to właśnie tutaj znajduje się największa w Polsce jaskinia gipsowa - ma 280 m długości. Widać mnóstwo wielorakich wychodni gipsowych w formie grzęd, ambon, ścian i wież. Dnem płynie potok, co chwilę ginący między skałami i wypływający z wywierzysk (źródeł krasowych). Niezwykłą atrakcją jest skalny most nad zapadliskiem i jaskinią. Stoki i ściany wąwozu są bardzo suche. Porasta je roślinność typowa dla stepów, tworząca kolorowe i niezwykle kwieciste murawy kserotermiczne, czyli sucholubne. Można tu dostrzec m.in. rzadkiego jaskra iliryjskiego i miłka wiosennego. Kilka kilometrów na zachód, w rezerwatach Winiary Zagojskie i Skotniki Górne, na suchych stepowych łąkach rośnie oman wąskolistny i chaber nadreński. Najpiękniejsze odsłonięcia gipsów o długości dochodzącej nawet do 2 m widać przy drodze z Zagości Starej do Winiar. Z pobliskiego wzgórza rozciąga się wspaniały widok na gipsową dolinę Nidy.