W głębi duszy każdego mężczyzny drzemie podobno mniej lub bardziej skrywana sympatia do żołnierskiej przygody. Wielu chciałoby pohasać po poligonie, postrzelać, ale niezbyt licznym odpowiada robienie tego w ramach obowiązku trwającego 9 miesięcy i do tego z zakwaterowaniem w koszarach. Co innego gdyby tak w weekendy, od czasu do czasu, w miłym towarzystwie...
Sposobem na zaspokojenie tych pozornie wygórowanych potrzeb jest air soft gun. To zabawa w wojenkę z użyciem wiernych replik broni, z których strzela się kulkami plastikowymi kalibru 6 mm. Aby rozrywka była w pełni bezpieczna, należy chronić oczy, zakładając odpowiednie okulary. Dwie ekipy przeciwników starają się wzajemnie niezauważenie podejść, by następnie wystrzelać się lub zmusić do poddania. Trafiony gdziekolwiek uczestnik gry wycofuje się z niej sam, świadom obowiązku przestrzegania zasad fair play.
Dobrze przygotowany bój toczy się zazwyczaj według założonego scenariusza. "Żołnierze" przechodzą szkolenie w zakresie zasad bezpieczeństwa, taktyki walki, pokonywania przeszkód wodnych, długotrwałego marszu czy skrytego podchodzenia przeciwnika. Wszystko odbywa się w plenerze, wśród lasów, pól i mokradeł. Trzeba się wykazać silną motywacją, niezłą kondycją, a w decydującym momencie czujnością i "snajperskim okiem".
W rozległych lasach Stobrawskiego Parku Krajobrazowego szkolenia i gry wojenne air soft gun organizuje 4 Regiment z Ładzy. Założył go Jacek Gaj ("Stary Sierżant"), były żołnierz oddziałów specjalnych, snajper, a w ostatnim czasie także sołtys wsi Ładza. Pod okiem Sierżanta odbywają się starannie zaplanowane gry wojenne, oczywiście z zachowaniem wymaganych zasad bezpieczeństwa. Imprezy są zgłaszane służbom leśnym, straży pożarnej i policji. 19-hektarowy poligon gości amatorów air softu z całej Polski. Pozostaje tylko poddać się konsekwentnie przestrzeganej dyscyplinie walki, wykonywać polecenia przełożonych i celnie strzelać. Wszyscy uczestnicy, mimo rozlicznych niewygód poligonowego życia (np. spania pod gołym niebem) niecierpliwie oczekują terminu kolejnych spotkań. Są wśród nich zarówno pracownicy poważnych instytucji finansowych jak i licealiści.
Koszt udziału w weekendowym szkoleniu to kilkadziesiąt złotych. I Ty możesz poczuć się jak żołnierz "Gromu" czy "Specnazu". Wystarczy dołączyć do 4 Regimentu "Starego Sierżanta" z Ładzy. Karta zgłoszenia i szczegóły organizacyjne znajdują się na stronie: www.4regiment.pl