Któż nie zna legendy o złym Popielu i myszach. Będąc w Kruszwicy, koniecznie trzeba wejść po schodkach na Mysią Wieżę. A to z dwóch powodów. Po pierwsze, dla wspaniałego widoku na jezioro Gopło i Krajobrazowy Nadgoplański Park Tysiąclecia. Drugi powód to energetyczna moc tego miejsca stwierdzona przez radiestetów. Przypuszczają oni, że w Kruszwicy znajduje się czakram wspomagający moc jednego z siedmiu głównych czakramów ziemi - czakramu wawelskiego.
Według filozofii hinduskiej czakram to gruczoł ziemi - kamień o nieznanym pochodzeniu promieniujący pozytywną energią, która poprawia samopoczucie i łagodzi ból. Czy w Kruszwicy rzeczywiście jest czakram? Nie wiemy, ale wiele osób twierdzi, że w pobliżu Mysiej Wieży ustępowały im uporczywe bóle głowy i inne drobne dolegliwości. Więc może?