Bytom Odrzański jest uroczym miasteczkiem z renesansowymi kamieniczkami w rynku i ratuszem, którego wieżę nakrywa imponujących rozmiarów hełm. W sąsiedztwie rynku wznosi się gotycki kościół św. Hieronima. Warto przyjrzeć się jego ceglanej wieży, w której naroża wmurowano kamienne krzyże pokutne. Zwyczaj ich stawiania przywędrował tu we wczesnym średniowieczu z Europy Zachodniej.
Według ówczesnego prawa morderca mógł uniknąć kary, jeśli zawarł z rodziną ofiary tzw. traktat pokutny. Zgodnie z nim zobowiązywał się pokryć koszty pogrzebu, procesu sądowego, łożyć na utrzymanie dzieci zabitego, wypłacić jego rodzinie "kwotę pokutną", zamówić mszę św. i przekazać na rzecz kościoła określoną ilość wosku. Musiał też odbyć pielgrzymkę do świętego miejsca. W miejscu zbrodni zaś miał postawić krzyż pokutny lub kapliczkę - monolit wykuty w kamieniu, na którym należało wyryć narzędzie zbrodni. Zwykle był to miecz, nóż, kusza, łuk i strzała, topór, włócznia, halabarda, widły, ale zdarzała się też łopata, kielich czy nożyce do strzyżenia owiec. Na Śląsku i w Lubuskiem odnaleziono dotychczas ok. 600 takich krzyży.