Piekielne moce, w/g legendy, zburzyć zamierzały nowo wybudowany kościół unosząc olbrzymi głaz aby spuścić go na budowlę nocą poprzedzającą dzień konsekracji. Diabły kamień utraciły, upuszczając kamień opodal tracąc swą moc, gdy piejący kogut nadchodzący świt ogłosił. Być może diabły na pomoc zwołała Biała Dama z pobliskiego Cieszkowa. Po kilku latach sprawowanych przez wiernych procesji w Święto Bożego Ciała problem z kamieniem i Białą Damą zniknął.
Kościół św. Macieja jest budowlą drewnianą, jego powstanie datuje się na drugą połowę XVII wieku. Świątynia jednonawowa z mniejszym od nawy prezbiterium trójbocznie zamkniętym, do którego przylega boczna zakrystia. Pod stropem pomiędzy nawą a prezbiterium znajduje się belka tęczowa zawierająca grupę pasyjną pochodzącą z XVII wieku. Z tego też czasu pochodzą ołtarze i ambona ozdobiona rzeźbami Chrystusa i czterech Ewangelistów. Ściany świątyni dekorują obrazy z XVIII i XIX wieku. Niewielki prospekt organowy pochodzi z drugiej połowy XVIII wieku. Kościół nakrywa dwu kalenicowy dach kryty gontem z sobotami. Od frontu znajduje się czworoboczna wieża, zwieńczona baniastym hełmem.
Z drogi nr 15 z Cieszkowa warto szukać zjazdu do Trzebicka - piękne widoki na Kotlinę Milicką i Trzebnickie Wzgórza a kościół jest wyjątkową perełką.