Chodźmy na Krupówki, czyli spacer po Zakopanem

Krupówki to najtłoczniejsza ulica stolicy polskich Tatr. Spacer rozpoczynamy przy najstarszym zakopiańskim hotelu, hotelu "Pod Gewontem". Dziś jest on już nieczynny, a wewnątrz budynku mieści się karczma regionalna. Kilka metrów za nią, po lewej stronie, naszym oczom ukazuje się kościół św. Rodziny i prowadzące do niego wielkie kamienne schody, na których często odpoczywają turyści, głównie młodzież.

Przez całą długość Krupówek towarzyszą nam tłumy zwiedzających, dziesiątki handlarzy oferujących rozmaite pamiątki oraz góralki sprzedające tradycyjne oscypki. Czas umilają przede wszystkim artyści uliczni różnych dyscyplin: malarze, graficy, muzycy, komicy, mimowie. Z Krupówek na pewno nikt nie wyjdzie głodny, zapach góralskich potraw i skoczna muzyka regionalna zapraszają przyjezdnych z każdej karczmianej okiennicy.

Z głównej drogi na moment skręcamy na prawo, w uliczkę prowadzącą do Muzeum Tatrzańskiego im. dra Tytusa Chałubińskiego. Warto także odwiedzić najmniejszy polski ogród botaniczny - Alpinarium ciągnące się za budynkiem muzeum. Naszej uwadze nie mogą umknąć takie zabytki architektury jak: budynek Dworca Tatrzańskiego, dawny Hotel Morskie Oko, czy willa Poraj, która razem z pomnikiem Zamojskiego kończy nasz spacer po zakopiańskich Krupówkach.