W Egipcie nikt nie myślał jeszcze o piramidach, a w Brytanii o Stonehenge, kiedy nad brzegiem rzeki Łupawy (w pobliżu wsi o tej samej nazwie) ludność należąca do kultury pucharów lejkowatych budowała największe zachowane cmentarzysko grobów megalitycznych w Polsce. Centrum łupawskiego kompleksu osadniczego stanowiła rozległa osada o powierzchni ok. 16 ha, ulokowana po wschodniej stronie rzeki, ok. 2 km na północ od Łupawy, na terenie sąsiednich Poganic. Tuż obok niej, po zachodniej stronie polnej drogi z Łupawy do Poganic, znajdują się trzy cmentarzyska z megalitami. Megality są to prehistoryczne grobowce wzniesione z dużych kamieni. Na terenie Polski do ich budowy wykorzystywano głazy narzutowe, dlatego nie są one zazwyczaj tak monumentalne jak te, które zachowały się w innych krajach Europy Północnej. Brak odpowiednich kamieni nasi pradziadowie nadrabiali ich ilością. Odkryte na Kujawach, zbudowane zasadniczo z drobnych kamieni i ziemi największe polskie megality mają nawet do 150 m długości! Grobowce łupawskie są mniejsze, bo osiągają maksymalnie 56 m długości (przeciętnie 20-30 m) i 10 m szerokości, ale za to jest ich tu znacznie więcej - w różnym stanie zachowało się aż 48 sztuk. Pierwotnie składały się one z trapezowatej obstawy kamiennej z dużych starannie ułożonych głazów, którą wypełniano brukiem z mniejszych kamieni, a na nim wznoszono stożkowaty nasyp ziemny dochodzący do 3 m wysokości. Po 5,5 tys. lat, bo mniej więcej tyle czasu upłynęło od wzniesienia ostatnich grobowców nad Łupawą, pozostały z nich już tylko luźne konstrukcje kamienne, które tylko wprawne oko archeologa potrafi odróżnić od przypadkowo rozrzuconych po lesie głazów. Kilkanaście z nich zostało jednak częściowo zrekonstruowanych i można je dzisiaj podziwiać w całej okazałości. W każdym z grobowców odnajdywano zazwyczaj tylko jeden pochówek ciałopalny i to raczej skromnie wyposażony. Po cóż więc zadawano sobie tyle trudu?
Bez wątpienia groby te były związane z kultem wybitnych przodków, których pozycja społeczna nie była zależna od majątku, gdyż społeczeństwo "lejkowców" miało charakter egalitarny. Pojedyncze megality rozrzucone w promieniu kilku, kilkunastu kilometrów od osady w Poganicach wyznaczały także granice użytkowanego przez nią obszaru ziemi ornej, stanowiły swoiste znaki graniczne, czytelne dla intruzów. Twórcy kultury pucharów lejkowatych byli bowiem pierwszymi rolnikami, którzy osiedlili się w tej części Pomorza, a puszcze wokół ich siedzib jeszcze przez setki lat zamieszkiwali dawni koczownicy, barbarzyńcy, którzy nie rozumieli zalet życia osiadłego. Potężne grobowce były więc znakiem nowej cywilizacji i jednocześnie magicznym ostrzeżeniem przed wkraczaniem na tereny zajęte przez "lejkowców".