Lekcja patriotyzmu
Mówienie o patriotyzmie nie jest rzeczą łatwą - tak zwykle bywa, kiedy poruszamy tematy najważniejsze. Zamiast teoretyzować, lepiej wskazać konkretny przykład, a biografia twórcy naszego hymnu narodowego - Józefa Wybickiego (1747-1822) - jest chyba wzorem patriotyzmu w stanie czystym. Światły gospodarz, konfederat barski, emigrant, prawnik, dyplomata, powstaniec, minister Księstwa Warszawskiego, pisarz, poeta - całe dorosłe życie poświęcił służbie publicznej w duchu najlepszych szlacheckich tradycji. Szczęśliwym zrządzeniem losu w Będominie pod Kościerzyną, w sercu Kaszub, zachował się dom rodzinny Wybickiego. Wprawdzie na początku XX w. wschodnia część tego budynku została mocno przekształcona i próżno tu szukać oryginalnych sprzętów - mury są przecież te same, a obok nich stoi stary dąb, który z pewnością pamięta urodziny przyszłego autora Mazurka Dąbrowskiego.
W dworku będącym obecnie filią Muzeum Narodowego w Gdańsku, prezentowana jest ekspozycja poświęcona życiu Wybickiego i dziejom stworzonej przez niego pieśni, które nierozerwalnie splatają się z najnowszą historią Polski. W trzech pokojach zaaranżowano wystrój typowego dworu szlacheckiego z XVIII w. O swoim dzieciństwie dziedzic Będomina pisał pod koniec życia z czułością: "Wychowany w zaciszu niewinnego domu pod okiem cnotliwych i rządnych rodziców żyłem, jak dziś czuję, prawdziwie w wieku patryjarchów". Dla porządku jednak dodajmy, że po I rozbiorze i po osobistej tragedii, jaką była dla niego śmierć pierwszej żony, Wybicki w 1781 r. sprzedał dobra będomińskie i przeniósł się do Manieczek w Wielkopolsce. Tam też dokonał tułaczego żywota, a jego prochy spoczywają obecnie w mauzoleum zasłużonych Wielkopolan w kościele św. Wojciecha w Poznaniu. Nie zmienia to faktu, że z dziada pradziada był on synem ziemi pomorskiej, co dla Kaszubów i wszystkich Pomorzan jest słusznym powodem do dumy.
W drugiej części będomińskiej wystawy warto zobaczyć liczne pamiątki świadczące o tym, jak wielką duchową moc miało tych kilka prostych zwrotek, które nieustannie dowodzą, że jeszcze nie zginęła, kiedy my żyjemy... Podniesieni na duchu przykładem całej sztafety bohaterów możemy jeszcze zakosztować uroków ziemiańskiego żywota, spacerując po otaczającym dwór parku. Dla miłośników mocniejszych wrażeń pod koniec sierpnia organizowane są w Będominie inscenizacje historyczne, ukazujące zmagania wojsk polskich, francuskich i rosyjskich w epoce napoleońskiej.