Rejsy po Kanale Elbląskim ze wspinaniem się statków na zbocza wzgórz to jedna z większych atrakcji turystycznych w Polsce. Wydaje się czasami, że jest chyba bardziej znana na świecie, niż w kraju. Na pokładach statków kursujących regularnie kanałem często przeważają cudzoziemcy, i to nie tylko Niemcy.
Do 1945 r. kanał nazywano Oberlandzkim (Oberländische Kanal). Jego trasa biegła wszak przez Górny Kraj, czyli Oberland (tereny pomiędzy Żuławami Wiślanymi, jeziorami Jeziorak i Drwęckim, rzeką Pasłęką i podnóżem Wysoczyzny Elbląskiej). Po 1945 r. na mapach polskich Oberland przestano wyróżniać, zanikł on także w świadomości geografów. Również kanał zmienił nazwę; nie mógł nazywać się Oberlandzki czy nawet Górnokrajowy, skoro Górnego Kraju już nie było.
Projektantem Kanału Elbląskiego był pochodzący z Królewca Georg Jakob Steenke (1801-1882). W pracach projektowych pomagali mu inżynierowie Severin i Lentze, ale to Steenke był "mózgiem" przedsięwzięcia. Jego dziełem są oryginalne pochylnie, stanowiące niespotykane na świecie rozwiązanie problemu pokonania na drodze wodnej znacznej różnicy wysokości. Wybudowane w latach 1848-1860, umożliwiają żeglugę od poziomu pochylni Całuny Nowe, czyli 0,3 m n.p.m., do pochylni Buczyniec położonej na wysokości 99,5 m n.p.m.
Źródłem energii umożliwiającej wahadłowy ruch platform przewożących statki i łodzie jest woda kanału, poruszająca koła łopatkowe. Ruch kół powoduje przewijanie liny, która ciągnie platformy. W ten sposób pośrodku pochylni zawsze mijają się transportowane jednostki. To niebywałe wrażenie widzieć statki cicho sunące po trawiastych zboczach.
Rejs z Elbląga do Ostródy (lub w kierunku przeciwnym) trwa kilkanaście godzin. Niecierpliwym można polecić kilkugodzinną wycieczkę na trasie pochylnia Buczyniec - Elbląg (lub w przeciwnym kierunku), w trakcie której statek wspina się na wszystkie pięć pochylni i płynie przez wręcz zjawiskowe, zarastające jezioro Druzno. W oczekiwaniu na statek w Buczyńcu warto zobaczyć ciekawe Muzeum Budowy Kanału Elbląskiego. Mieści się w starych zabudowaniach przy pochylni. Po drugiej stronie torowiska z linami znajduje się pomnik z 1872 r. poświęcony Georgowi Jakobowi Steenke. Obelisk stanął jeszcze za życia budowniczego (!). Ufundowali go wdzięczni rolnicy, a ich wdzięczność zrodził wzrost dochodów. Wyhodowane przez nich płody mogły drogą wodną szybciej i w większej ilości trafiać na elbląski rynek.
U podstawy kamiennego obelisku znajduje się umieszczona w latach 80. XX w. tablica z brązu zawierająca tłumaczenie niemieckiej inskrypcji w językach polskim i... holenderskim. Ta druga wersja pojawiła się omyłkowo, tak jak omyłkowe okazało się przypisanie Steenkemu holenderskiego pochodzenia. www.zegluga.com.pl - tu także rozkład rejsów i cennik biletów.