Barokowy pałac w Stolcu powstał w latach 20. XVIII w. Był rezydencją rodu von Ramin. Stanowi jeden z okazalszych zachowanych przykładów ziemiańskiej siedziby na Pomorzu Zachodnim. Na teren założenia wchodzi się przez monumentalną bramę ozdobioną figurami jeleni. Dalej prowadzi przetrzebiona aleja kasztanowcowa, która przed frontem budynku kończy się klasycznym podjazdem z gazonem pośrodku. Rozpięta w tym miejscu siatka ogrodzeniowa przeszkadza w dotarciu do samego pałacu. Nie warto jej przekraczać na własną rękę. Wprawdzie osoba strzegąca pałacu z ramienia właściciela - starostwa polickiego - nie zabrania turystom wstępu do zabytku, ale lubi sama decydować o tym, kogo wpuścić. W pałacowych wnętrzach nie zachowało się nic z dawnego wyposażenia. Od zakończenia II wojny światowej aż do 2003 r. pałac Raminów był strażnicą Wojsk Ochrony Pogranicza, później Straży Granicznej. Pamiątką po niej są słupki graniczne - polski i niemiecki - stojące koło podjazdu. Prawdziwa granica państwowa przebiega kilkadziesiąt metrów na zachód od budynku, przecinając dawny park pałacowy i jezioro Stolsko.
Mieszkańcy Stolca, a zwłaszcza pałacu, 21 czerwca 1944 r. przeżyli gorące chwile. Niewiele brakowało, a amerykańska "latająca forteca" Boeing B-17G, uszkodzona w czasie wyprawy bombowej nad Berlin spadłaby na zabudowania. Runęła do jeziora Stolsko, skąd po wojnie wydobyto jej szczątki. Są dziś eksponowane w Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu.
Goszcząc w nadgranicznym Stolcu warto zobaczyć pomnikowy okaz cisa nazwanego "Barnimem" (rośnie przy alei prowadzącej do pałacu) oraz stojący w pobliżu bramy pałacowej kościół św. Maksymiliana Kolbego. Dawniej stanowił część całego założenia. W jego krypcie grzebano członków rodziny von Ramin. Na przylegającym do świątyni cmentarzyku zachował się barokowy pomnik dobrodzieja dóbr stoleckich - Jürgena Berndta von Ramin.