Na torach konnych całego świata ścigają się wierzchowce i kłusaki. W tej drugiej konkurencji rywalizują idące kłusem konie zaprzężone do sulek - jednoosobowego lekkiego wózka kierowanego przez woźnicę. Kłusaki pochodzą ze specjalnych hodowli, w których dzięki pracy pokoleń trenerów nad pokoleniami koni uzyskuje się rasy wierzchowców, które cechuje umiejętność szybkiego biegu kłusem, a nie naturalnym galopem. Wyścigi kłusaków są bardzo popularne w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej. W Polsce są rozgrywane jedynie na torze we wrocławskich Partynicach.
Uznanie w oczach europejskich hodowców kłusaków zdobyli trenerzy z Ośrodka Treningowego Koni w Boninie. Każdego roku do tutejszych stajni przyjeżdża na nauki końska młodzież z Niemiec, Francji i Skandynawii. Bonińscy trenerzy słyną z tzw. "dobrej ręki". Dzięki ich pracy wiele koni odnosi potem sukcesy w ważnych międzynarodowych zawodach. Wśród tabliczek z imionami, które przybite do ściany stajni zostają na pamiątkę po wychowankach, znajduje się także ta z napisem Timberland. To imię niemieckiego championa, rekordzisty świata sprzed kilku lat, zdobywcy wielu prestiżowych nagród.
Goszcząc w Boninie można popatrzeć na konie trenujące na torze i padokach. Skorzystajmy, bo nieczęsto w naszym kraju nadarza się sposobność, aby zobaczyć kłusaki - wyścigowe konie pełne gracji i temperamentu.